Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę na boisku próbowali przejąć zawodnicy „Łąbedzi”, którzy spychali Arsenal do defensywy. Kanonierzy przetrwali pierwszą nawałnicę rywali i już w 5 minucie wyszli na prowadzenie. Fantastyczne podanie Andrieja Arszawina trafiło wprost pod nogi Robina van Persiego, któremu pozostało tylko dopełnić formalności i pokonać bramkarza rywali. Utrata bramki nie ostudziła zapału beniaminka, atakującego w dalszym ciągu bramkę Wojciecha Szczęsnego. Nie minęło 10 minut i mieliśmy remis. Jedenastkę po faulu Aarona Ramseya na gola zamienił Scott Sinclair. W dalszej części meczu obie drużyny grały pasywnie i bez pomysłu. Sytuację bramkową w 38 minucie miał Nathan Dyer, który urwał się obronie na prawym skrzydle. Jego mocny strzał trafił jednak wprost w ręce Szczęsnego. Po pierwszych 45 minutach, na tablicy widniał wynik 1:1.
Po zmianie stron swój styl gry starał się narzucić Arsenal. Szybkie i dokładne wymiany podań,na bramkę mógł zamienić Theo Walcott oraz Arszawin. Niestety oba ich strzały powędrowały wysoko nad poprzeczką rywali. Swansea odpowiedziała kilka minut później niecelnym uderzeniem dobrze dysponowanego Nathana Dyera. W 58 minucie fatalny błąd Aarona Ramsea, wykorzystał Allen podając futbolówkę do niepilnowanego Dyera. Ten bez większych problemów zdołał znaleźć lukę w źle ustawionej obronie Arsenalu i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Widząc bezsilność swoich podopiecznych, Arsen Wenger wprowadził na plac gry legendarnego Henriego oraz Tomasa Rosickiego. Kilka minut później z wyrównania cieszyli się The Gunners. Świetne podanie Johana Djourou otworzyło drogę do bramki Theo Walcottowi, który efektownym podcięciem piłki skierował ją do bramki. Nie minęła nawet minuta i gospodarze znów wyszli na prowadzenie. Obronie Arsenalu uciekł Graham i z ostrego kąta pokonał Szczęsnego.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Beniaminek wykorzystał bezbarwną postawę utytułowanego rywala i cieszył się z kolejnego zwycięstwa. Swansea kolejny raz potwierdziła fakt,że w Premier League w żadnym meczu nie ma żelaznego faworyta. Dla graczy Arsenalu ta porażka oznacza definitywny koniec marzeń o mistrzostwie Anglii.
Swansea – Arsenal 3:2 (1:1)
0:1 van Persie5′
1:1 Sinclair 15′ (k.)
2:1 N. Dyer 58′
2:2 Walcott 69′
3:2 Graham 70′
Arsenal: Szczęsny, Djourou, Mertesacker, Koscielny, Miquel, Song, Ramsey, Benayoun, Walcott, Arszawin, van Persie
Swansea: Vorm, Williams, Taylor, Caulker, Britton, Graham, Sinclair, Dyer, Rangel, Allen, Agustien